Czwartkowy wieczór (12 grudnia) ze wszech miar należał do wyjątkowych. Szkoła rozświetliła się niespotykanym blaskiem … gwiazd – tych znanych i tych, które były prawdziwą tajemnicą. A wszystko za sprawą XVII Koncertu Charytatywnego. Wydarzenie to w naturalny sposób stało się kontynuacją wrześniowego Pikniku Rodzinnego, przede wszystkim ze względu na cel, a było nim pozyskanie środków przeznaczonych na pomoc dla naszego ucznia i kolegi – Kuby – cierpiącego na ciężką chorobę nowotworową. Biorąc pod uwagę te okoliczności, rzeczywiście musieliśmy wszyscy zapomnieć trochę o sobie, by sięgając gwiazd, mieć w swym sercu drugiego człowieka.

Każdy koncert to wielkie przedsięwzięcie organizacyjne, głównie dlatego że równolegle działa kilka obszarów szkoły.

Jest to przede wszystkim spektakl. W tym roku scenę zapełniły prawdziwe, lśniące gwiazdy: Szkolna Grupa Teatralna, wokaliści – również spoza szkoły, nieocenione przedszkolaki oraz klasy I – III, wykonujące najcudowniejsze piosenki oraz układy taneczne, jakie tylko można znaleźć w naszej galaktyce. Jednakże prawdziwym hitem stały się zaprezentowane po raz pierwszy popisy rodzinne. Wszyscy naprawdę możemy być dumni z tych występów, bo były wzruszające, mądre, szczere i tchnące prawdziwą radością. Nic zatem dziwnego, że sala gimnastyczna ponownie okazała się zbyt mała dla wszystkich zainteresowanych tak dobrze przygotowanym spektaklem.

Jednocześnie na szkolnej przewiązce wzrok i węch przyciągały stoiska klasowe. Ich bogactwo z pewnością przewyższyło asortyment jarmarku bożonorodzeniowego, który ostatnio mogliśmy zobaczyć podczas wyprawy do Drezna. Było tam po prostu wszystko! A jak to pachniało, a jak wyglądało! Kto nie dotarł do poszczególnych stoisk, niech żałuje! Nie pozostaje nic innego, jak tylko wykonać głęboki ukłon w stronę zaangażowanych uczniów i rodziców. Brawo!

Jeśli jednak ktoś nadal odczuwał niedosyt doznań, mógł odwiedzić gwiazdkową kawiarenkę, spróbować swoich sił w dekorowaniu pierniczków, a nawet w origami. Dodatkowo na gości czekała doskonale wyposażona w niesamowite fanty „Skrzynia Niespodzianek”, obok której ulokowało się oblegane stanowisko DKMS.

Koncert udał się doskonale. Zebraliśmy ponad 21 000 zł, co stanowi swoisty rekord. Zresztą każda złotówka, każde dobre słowo lub nawet zwykła obecność tego wieczoru były na wagę złota. Z pewnością pomoże to Kubie i jego rodzinie przetrwać kolejne trudne próby życiowe. Nikt nie wątpi, że je pokonają, a jeśli mogliśmy w tej chwili dać im cząstkę siebie, to jest to najcenniejszy prezent, jaki możemy sobie wyobrazić. Dlatego tak wspaniale było się w czwartek znaleźć wśród gwiazd …